O obchodach tego ważnego dla Supraśla Święta czytamy na profilu szkoły, że tegoroczne Święto Szkoły i Święto Patrona na pewno pozostanie w naszej pamięci na długi czas. Wspólnie przemaszerowaliśmy kilka kilometrów (niektóre grupy mówiły o 4, inne o 5, a jeszcze inne o 7 kilometrach). Supraskie ulice brzmiały od naszych głosów – był czas na chwile poważne, kiedy to uczciliśmy pamięć o Ferdynandzie Mareckim, zapalając znicze.
Złożyliśmy też hołd przy Grobie Nieznanego Żołnierza, podziwialiśmy architekturę (m.in. Dom Ludowy, pałac Buchholtzów, domy tkaczy...), rozmawialiśmy o wielokulturowości naszego miasteczka, podaniach i legendach. Następnie udaliśmy się w kierunku uroczyska Glinki, by rozpalić ognisko, zjeść, orzeźwić się wodą prosto z węża strażackiego, graliśmy nawet w piłkę nożną, a w szranki stanęli nauczyciele i uczniowie... Przede wszystkim był to czas wspólny – co cieszy nas najbardziej, ponieważ po tylu miesiącach pracy zdalnej wreszcie mogliśmy poczuć się prawdziwą społecznością.
Uczniowie z nauczycielami odwiedzili także Burmistrza Supraśla Radosława Dobrowolskiego, który to radosne spotkanie opisał na swoim profilu Dzisiaj odwiedziły mnie Dzieci i Młodzież ze Szkoły Podstawowej im. Ferdynanda Mareckiego z Supraśla wraz ze swoimi Nauczycielami i Wychowawcami. W dniu Święta Patrona Szkoły wędrowali Jego ścieżkami. Przypomnijmy, że Ferdynand Marecki był oficerem Legionów Polskich i podkomendnym gen. WALERIANA Czumy. Walczył o niepodległość Polski. Następnie pełnił funkcję kierownika Szkoły Powszechnej /podstawowej/w Supraślu. Zginął w Katyniu, a jego córka Maryla zmarła na zesłaniu na stepach Kazachstanu. To on zaszczepił tradycję narciarstwa biegowego w Supraślu!Gratuluję Kadrze Nauczycielskiej wspaniałego pomysłu, a młodzieży za aktywne uczestnictwo w jego realizacji!!!
